Odsłony

czwartek, 20 grudnia 2012

yyy...mleko

Hej

Ale mnie długo mnie nie było ale przez głupią szkołę, brak chęci i takie tam.
Jest was prawie 1200 !
Jesteście niesamowici  :*
Jestem chora -.-
Poniedziałek - Przyszłam ze szkoły trochę z bólem głowy. 
Wtorek - temperatura 40 stopni , nogi jak z waty oraz majaczenie.Czułam się okropnie.
Środa - nawet spoko
Dzisiaj - ogromny ból brzucha
Dobra spadam i życzę miłego końca świata.



ludzie chorzy | Zuzu.

cześć, zacznę od tego, że w tym tygodniu byłam tylko raz w szkole
i nie wychodziłam z domu.
czuję się jak jakaś trędowata, która uwięziona jest w domu i musi pić okropne eksperymenty jakiś starych dziadów, które nie było jeszcze wypróbowane. 
________________________________________________

tak ogólnie to od poniedziałku do środy męczyła mnie gorączka :

  • wtorek - 40 stopni, wstałam rano. do tego paskudny kaszel jakbym miała wypluć płuca i katar :/ moja mama zwolniła się z paru godzin i dała okropny, straszny lek. miałam wypić to coś 'duszkiem'. piłam to z 15 min, a żeby zabić smak jadłam bułeczki z miodem - uwielbiam. następnie odwiedziły mnie dziewczyny : Natala i Sara - kocham was ;* . 
  • środa - tej to prawie nie pamiętam, a była wczoraj. sprzątałam trochę, gdyż zanudziłam się na śmierć i potem gadałam przez skejpa.
13 osób z 26 w klasie VIe. Ale musiało być cichutko beze mnie  i tam paru chorowitych :D
  • czwartek - to dziś. posprzątałam cały pokój ! jestem z siebie dumna, ale wyrzucałam z takim żalem każdy papier, że głowa boli ...
________________________________________________________________________

Jutro koniec świata, a zarazem piątek . Jak będziecie 21 grudnia świętować ?
Ja miałam zaplanowaną klasówkę z matmy, no cóż. Dobry los uznał, że będę się kurować na Wigilię <3. 
* jutro Agata przyjdzie da mi lekcje *